Taa, moje umiejętności dekoratorskie leżą... TT^TT
Czego potrzeba?
- 2 jajek;
- 1,5 szklanki cukru;
- 2,5 szklanki mąki;
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej;
- 1/3 łyżeczki soli;
- 1 łyżeczkę proszku do pieczenia;
- 100 g masła;
- (odrobiny mleka, jeśli masa okaże się za gęsta);
- skórki z jednej pomarańczy;
- łyżeczki przyprawy do piernika;
- powideł śliwkowych.
Dobra, teraz zaczynamy zabawę!
Masło roztapiamy w garnku, odstawiamy do ostygnięcia.
Jajka ubijamy z cukrem, dodajemy odrobinę mleka (ok. 100 ml), wlewamy przestudzone masło, wrzucamy skórkę startą z pomarańczy i przyprawę do piernika (zalecam 3-4 łyżeczki).
Do mokrych składników dodajemy suche, czyli mąkę, sól, sodę i proszek do pieczenia. Mieszamy, masę przelewamy do foremek (ciasta powinno starczyć na ok. 12 porcji). Pieczemy w temperaturze 180 st. Celsjusza przez około 15-20 min.
Kiedy babeczki przestygną, przekrawamy je mniej więcej w połowie, smarujemy łyżeczką powideł śliwkowych, przykrywamy z powrotem.
Mikserem ubijamy masło z cukrem i kakao na jednolitą, kremową masę. Dekorujemy babeczki, przechowujemy w lodówce, żeby krem czekoladowy się nie popsuł zbyt szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz